Technologia w śmieciach

Wkrótce koniec serwisów technologicznych*

* takich jakie dziś znamy.

Siedziałem ostatnio dosyć mocno zanurzony w różnych statystykach i danych dotyczących ruchu w sieci przy okazji oglądając je również z perspektywy moich zainteresowań czyli technologii. Po lekturze tych analiz widzę bardzo silny trend, który doprowadzi do tego, że wszystkie serwisy poruszające jedynie tematy związane z technologiami będą musiały się diametralnie zmienić.

Technologia w śmieciach

Co jest tego powodem?

Podstawowym jest fakt, że świadomość technologii nie jest potrzebna dla tych, którzy coraz częściej z internetu korzystają. Nie trzeba być ciekawym technologii i nie ma potrzeby nadążania za zmianami w niej.

Nikt* już nie rozmawia o procesorach, pamięciach (przypomnij sobie kiedy nawet Ty osoba doświadczona słyszałaś(eś) rozmowę o jakiś benchmarkach procesorów). Lubię porównanie tego minionego okresu pisania o technologii do wielkiego potopu, traktuję technologie w tym potopie jak wodę. Wszyscy pisali o skutkach zalania, co zrobić jak tu cieknie, że tam ta woda szkodzi, a tak można ją wykorzystać aby się rozwinąć. Teraz mamy taki świat, że ten wielki potop zalał całą ziemię, część z nas wie, że się to stało ale zdecydowana większość pływa w tej wodzie i nawet nie wie, że wcześniej jej nie było nie wyobrażając sobie jej braku.
Dziś ludzie o trendach w technologii dowiadują się od siebie nawzajem lub z głównych źródeł informacji. To nie są serwisy internetowe piszące o technologii. Pamiętasz skąd ludzie dowiedzieli się o naszej-klasie? Jak myślisz ile procent osób dziś dołączających do facebooka, pinteresta, twittera dowiedziała się o nich z serwisów piszących o technologii? Podobnie jest z produktami w których dziś użycie technologii internetowych to chleb powszedni.
A skoro taka jest perspektywa to znaczy, że zmiana w serwisach technologicznych musi doprowadzić albo do mocnej specjalizacji czyli budowania świadomości super eksperckiego miejsca grupującego istotną ilość użytkowników zainteresowanych tematyką (tu widzę takie serwisy jak PcLab.pl czy Niebezpiecznik.pl) oraz wygładzonych i przesuniętych w obszar stylu życia serwisów z delikatną nutką technologii (tu mogłyby się znaleźć technologiczne serwisy portali a również takie serwisy jak Antyweb, Spider’s Web, ITtechblog).
Co ciekawe ostatni rok pokazuje takie zmiany w podejściu do użytkownika, szczególnie w tej drugiej grupie serwisów. Wielu obserwatorów mówi o zmianie stylu w Spider’sWeb czy Antyweb, jednak niewielu zauważa jakie daje to efekty. Dzień w dzień „wygładzanie” tematów ciągnie coraz więcej użytkowników, bo wybaczcie Ci, którzy znacie się na technologii, jesteście w zdecydowanej mniejszości. Większość ludzi interesuje jakie zdjęcia można zrobić iPhonem 4s niż to, że ma dwurdzeniowy procesor taktowany zegarem 800MHz. Większość interesuje wizerunek jaki daje dany gadget niż to co on potrafi. Dlatego wkrótce zapragną iPhone 5 bo dowiedzą się z plotkarskiego serwisu, że dana osoba go posiada lub go trzyma na zdjęciu. W podobny sposób znajdą się na kolejnym serwisie społecznościowym lub zaczną „średnio-świadomie” używać daną technologię, nie uciekniemy od tego. W tym kierunku idzie to szybkimi krokami.

Czy to dobrze?

Nie bardzo. Jednak gdy słyszę reklamę kremu w radio, która opowiada o jakiś kolagulantach, emulżelach, kompleksach bioxiliftowych oraz kwasach hialuronowych to wyobrażam sobie jak czują się te wszystkie osoby, których nie interesuje co jest w środku jego szpanerskiej zabawki.