Koniec świata jaki znamy to już nie jest jakieś sci-fi. Połowa lutego a ja w zasadzie nie miałem żadnych bliskich relacji z ujemną temperaturą. Nawet nie mówiąc już o spotkaniach (…) czytaj dalej →

Koniec świata jaki znamy to już nie jest jakieś sci-fi. Połowa lutego a ja w zasadzie nie miałem żadnych bliskich relacji z ujemną temperaturą. Nawet nie mówiąc już o spotkaniach (…) czytaj dalej →