Steve Jobs

Steve Jobs a Ty?

Ciekawe ile osób zastanawia się dziś jak zrobić by być takim jak Steve Jobs. Ciekawe ile osób właśnie przełożyło ostatnią kartkę z jego biografii lub przesłuchało ostatnią część audiobooka. Mam wrażenie, że całe moje otoczenie rzuciło się na opis człowieka, który potrząsał przez ostatnie dekady drzewem pełnym dziwacznych technologii (a dokładnie jabłonią pełną nadgryzionych jabłek).

Steve Jobs

Steve Jobs – biografia i 12 prac

Dlaczego mam takie wrażenie? Wystarczy popatrzeć na rynek, teraz wszyscy, którzy do niedawna pławili się w bizantyjskim przepychu funkcjonalności, niesamowitych i unikalnych powodów do wybierania ich produktów głoszą tezy minimalizmu brzmiące w ich ustach jakby właśnie przegryzali z uśmiechem kamienie. Już spotkałem kilkanaście osób, które po przeczytaniu biografii Steve Jobsa opowiadają o niej jakby przeczytali 12 prac Herkulesa. Steve Jobs zabija lwa nemejskiego (czyli jego pierwszy system i początki Apple), Steve Jobs zabija Hydrę lernejską (czasy Pixara i NeXta), Steve Jobs czyści stajnie Augiasza (powtót do Apple) i tak dalej i tak dalej…

Czasem nachodzą mnie myśli jaki bullshit im władowano do głów, jak opowieść o tym jednym który przewodził i wytyczał ścieżki zapadła w mózgi tak mocno, że zaczęły same kombinować jak stać się takim jak Steve Jobs. W pewnym momencie przesytu zaczynam zastanawiać się dlaczego nie jak Kadafi? Jest wielu ludzi których warto naśladować, jednak trzeba też wiedzieć, że nic z samego naśladowania się nie stanie.

Nie musisz być jak Steve Jobs

Każdy z nas ma swoją ścieżkę, swój cykl i kierunek. To co się na niej stanie z waszym życiem nie zależy od tego czy będziecie się zachowywać jak Steve Jobs, Bill Gates i Larry Ellison w jednym. Biografie mają jedną podstawową wadę – opisują historię nie wskazując realnych warunków występujących podczas podejmowania decyzji. Często spłycają realne problemy i wyzwania przemykując tylko po powierzchni widocznej dla opisującego (często opisywani celowo zniekształcają rzeczywistość).

Polecam zrobić ćwiczenie polegające na napisaniu swojej biografii, zastanów się co trafiłoby do niej i jak wiele czynników twojego sukcesu w niej by się nie pojawiło. Teraz jeszcze raz otwórz biografię Steva Jobsa i pomyśl ile z tych „faktów” jest niedokładnych lub pozbawionych całego spektrum.

I teraz przestań się zmagać ze światem próbując iść ścieżką Jobsa zajmij się swoją ścieżką i zrób wszystko by była warta biografii która rozejdzie się w milionowych nakładach. Czy trudno w to uwierzyć? Trudno! Tylko dlaczego łatwiej Ci uwierzyć w sukces ścieżką Steve Jobsa? Może warto pomyśleć, Steve Jobs miał swoją dekadę, teraz czas na mnie! 🙂