Czyli o tym, że w gruncie rzeczy nic ciekawego się nie dzieje i nawet gdybym dostał olbrzymi spadek to nie miałbym na co go wydać na naszej scenie startupowej. Ale od początku…
Wymyśliłem sobie zadanie umysłowe, polegające na tym, że muszę wskazać 5 startupów w Polsce w które bym (hipotetycznie) zainwestował gdybym postanowił wydać jakiś ofiarowany mi przez bankiera z Zimbabwe spadek po rodzinie (co jakiś czas jakiś się przypomina, jak znam życie to Wy również takie spadki posiadacie). Usiadłem na tyłku i wlepiłem oczy w swoje notatki z różnych imprez startupowych a gdy to już przewertowałem uderzyłem jeszcze w miejsca gdzie o Polskich statupach piszą. Spędziłem kilka godzin i nabiłem setki PV szanownym kolegom i teraz przyszło do tego aby napisać cierpki tekst.
Drodzy startupowcy, słabo to wygląda. Setki rodzimych startupów jest pozbawionym emocji stosem nikomu nie potrzebnych funkcjonalności. Zwykle można sobie wyobrazić twórcę, który opowiadając o tym pomyśle mówi, że pewnego dnia zderzył się z takim problemem i nikt go jeszcze nie rozwiązywał więc postanowił stworzyć rozwiązanie, które mu pomoże. I tyle… I to „tyle” ma olbrzymie znaczenie. Za tym „tyle” powinno pojawić się jakiekolwiek badanie czy ktokolwiek tego potrzebuje. Ja wiem, jasne robicie to dla siebie, ważne żeby było dobre dla Was – ale to tak nie działa. Nie dziwię się, że nasi inwestorzy mają taki problem z wspieraniem rodzimych startupów, że kombinują w każdym wymiarze by zrozumieć to co młody przedsiębiorca chce osiągnąć, często wymagając długoterminowych planów i dosyć mocnych wyliczeń. Ja również mam taki problem. Nie rozumiem co oni chcą osiągnąć. Zdecydowanie wolę dać kasę firmom np. Listonic, Brand24, Socializer, Positionly nawet wiedząc, że na tym etapie będę miał mniejszy zysk bo jestem w stanie zrozumieć kierunek w którym idą i jaką wartość pokazują na rynku. Bez tego bardzo trudno się ładować w pomysły, które są krojone tylko pod właścicieli.
Myślę, że jeszcze potrzebujemy trochę czasu aby Ci fajni startupowcy polegli na swoich projektach. Nic tak nie uczy jak pogorzelisko po ukochanym projekcie. Szczególnie wtedy gdy ktoś postanowi dołożyć się do tego biznesu.
Polecam też wpis „25 Best Startup Failure Post-Mortems of All Time” (EN) można dużo się nauczyć czytając powody przez które wyłożyły się biznesy startuperów.
A Ty jakie nasze rodzime startupy być wsparł(a)? Są takie?