Dzisiejszą pozycję w kategorii „Lubię to!” sponsoruje literka A jak Ada! To ona uwielbia ten serwis do tego stopnia, że w wieku 3 lat potrafiła włączyć komputer, otworzyć przeglądarkę i otworzyć ciufcia.pl, a dziś rywalizuje ze swoim bratem o dostęp do myszki wykorzystując wszystkie siłowe metody.
Ciufcia to pasja i biznes
Serwis ciufcia.pl to przykład na połączenie pasji z biznesem w książkowym wydaniu.
Firma Han Bright która rozpoczęła działalność w 1998 roku a w zasadzie właściciel firmy Rafał Han postanowił przygotować serwis, który stanie się dobrym miejscem do spędzania czasu przez jego dzieci. Jak wielokrotnie powtarza na różnego rodzaju spotkaniach chęć edukacji swoich pociech to podstawowy cel jaki mu przyświeca. Ciufcia w 2008 stała się realizacją tej potrzeby, zaczynając również realizować podobną rodziców poszukujących w sieci odpowiednich dla swoich dzieci atrakcji. Główny bohater zabaw w Ciufcia.pl zwany Czuczu jest rozpoznawalną marką, która zdążyła już wyskoczyć z ram internetu i zaatakować fizycznymi produktami. W księgarniach dostępne są książeczki z bohaterami Ciufcia.pl i z tego co obserwuję często stają się liderami w rankingach sprzedaży. Obok Ciufcia.pl i Czuczu pojawiły się kolejne marki wywodzące się z tego pomysłu np. Zosia i Kevin, które uczą angielskiego jest też Tajemnicza Kuchnia namawiająca rodziców na spędzanie czasu z dziećmi wspólnie przygotowując potrawy. Ciufcia.pl ma dosyć ciekawe plany ekspansji i nie jest produktem zamkniętym. Wersje w kilku językach wkrótce zaczną walczyć o swoje miejsce w kilku krajach europejskich. Ciufcia.pl posiada części dostępne bezpłatnie, sponsorowane oraz płatne w różnych modelach abonamentowych. Aktualnie większość zabaw Ciufcia.pl jest napisana w Adobe Flash co sprawia wiele kłopotów podczas oglądania serwisu na tabletach Appla, jednak powstaje już wersja aplikacji na iPada oraz wersja napisana w HTML 5.
Ciufcia i moje dzieci
Oczywiście, jako ojciec czasem złościłem się na wyskakujące okna reklamowe, z którym dzieci na początkowym etapie korzystania z serwisu sobie nie radziły, ale wkrótce odkryły sposób na problem: „magiczny czerwony krzyżyk” w przeglądarce. Polecam ten serwis rodzicom (i dziadkom ;-)) jako miejsce pozwalające na rozwój dziecka przez zabawę, ale nie, jako ucieczkę przed opieką nad dziećmi. Nauka języka, gry i kreatywne zajęcia na serwisie są dostępne w kilku grupach wiekowych, co pozwala na pominięcie tych, które są zbyt proste lub za trudne. Zgodnie i rodzinnie (Ja, Ada i Tomek) zapraszamy do ciufcia.pl, gdzie poznacie Czuczu i całą wesołą ekipę! A ja promując blogosferę zapraszam też do bloga ciufcia.pl