Fortuna kołem się toczy

Czyli o przemijającej dominacji, zmianie i potrzebie ciągłego oglądania się za plecy.

Spotykam czasem takich ludzi, którzy z różną częstotliwością rzucają mięchem w prasę, radio czy telewizję. Wielokrotnie tym mediom dostaje się za brak zrozumienia zmian na rynku i zachowywanie się jak muchy w smole. Sam nie ukrywam, że nie raz uśmiechałem się, gdy widziałem koślawe próby obrony przez zmianą, nieuchronną zmianą za pomocą zaciekłej walki na prawnicze zapisy.

Prasa straciła dominację na rynku informacji gdyż uznała, że wartością jest treść a nie sposób czy szybkość jej podania. Ten błąd wyprowadził ją na pozycję łatwą do odstrzału a sezon strzelecki już dawno się rozpoczął. Kolejni nieświadomi stoją w kolejce i tylko jeszcze słaby rozwój elektroniki użytkowej daje oddech telewizjom, które na dzień dzisiejszy bronią się mocnym inwestycjami, w jakość treści (HD) oraz jej atrakcyjność tematyczną (emocje, rywalizacja, na żywo obraz i dźwięk).

I tak sobie myślę, że wkrótce (bo zmiany przyspieszają logarytmicznie), jeśli się do tego nie przygotujemy, my ludzie Internetu, ktoś będzie siedział i śmiał się z naszych prób obrony przed nieuniknionym. Szanujący się analityk wie, że to, o czym mówię nie jest jakimś wyjątkiem, ale po prostu ciągłym procesem wyłaniania liderów. Wewnętrzny DNA rynku odrzuca firmy, które zasiadły na laurach i preferuje ciągle mutujące biznesy. Mutacja jest ciągłą zmianą, dokładaniem nowego i szukaniem nieznanego. Kolejny wielki rynek, który wypiera rynek komputerów osobistych i telefonów jest nazywany rynkiem urządzeń mobilnych. I warto powiedzieć, że urządzeniem mobilnym oprócz telefonu, który najszybciej się z tym terminem kojarzy są urządzenia podłączone do Internetu takie jak: radia samochodowe, odtwarzacze mp3, telewizory, przenośne odtwarzacze wideo, czytniki książek, lodówki, zestawy kina domowego itd. itp.

Dlatego właśnie szanowna koleżanko lub częściej szanowny kolego, uważaj z czego się śmiejesz, bo sekundy nieuwagi dzielą Cię od losu tracących rynek. A przykłady rynkowe pokazujące jak łatwo nie docenić małego konkurenta, który nagle przejmuje cały rynek można niestety przytaczać godzinami. Wielkie korporacje na naszych oczach rozlatują się w pył przez nieuwagę czy pychę.

A jaki z tego wniosek? Jeśli będziesz tworzył unikalną wartość lub wykonywał dynamiczne zmiany reagując na potrzeby rynku będziesz dalej liderem. Jeśli jednak spróbujesz zatrzymać się i zabezpieczyć swoją pozycje na zdobytym rynku znajdzie się ktoś, kto wybierze najlepsze smakołyki z twojego rynku całkowicie obchodząc wszystkie Twoje zabezpieczenia. Dlatego nieustannie się zmieniaj tak by konkurencja za Tobą nie była w stanie podążyć. Czasem zamiast samemu coś wymyślać lepiej jest kupić fajny pomysł, więc kupuj i rozwijaj. Robią to najwięksi na świecie i dalej są liderami.