młotkowym… to pewnie średnio by mnie interesowało to co poniżej napisałem, a odnoszę się do działań rządowych czy też publicznych w aspekcie szeroko pojętego Internetu.
Gdybym miał wpływ na to co zostanie zrobione w następnym dziesięcioleciu z punku widzenia Internetowej publicznej działalności kraju to rozpocząłbym od stworzenia strategii działań, której głównym celem byłoby wykorzystanie potencjału Internetu jako:
- Źródła informacji i komunikacji obywatel <-> państwo
- Optymalizacji kosztów urzędowych oraz obywatelskich
- Narzędzi wspomagających życie obywateli
- Bezpiecznej platformy weryfikującej tożsamość obywatela
Prawdopodobnie wymagane byłoby całkowite przekształcenie aktualnych „układów” odpowiedzialnych za istnienie państwa w Internecie. Możliwe, że stworzenie odrębnego ministerstwa wreszcie poniosłoby rangę Internetu do poziomu, w którym można byłoby ją przełożyć na wymierne działania.
Takie „Ministerstwo ds. Internetu” stworzyłoby zręby strategii uwzględniającej ww punkty, oraz byłoby w całości odpowiedzialne za spójne realizowanie jej we wszystkich innych ministerstwach, urzędach i jednostkach państwowych.
Dlaczego to takie ważne? Aktualnie każde ministerstwo ma inny serwis informacyjny na dodatek sprawia wrażenie państwa w państwie.
O ile każdy rozumie, że inny serwis to inny jego wygląd, funkcjonalności, mechanizmy i metody komunikacji, których za każdym razem musi się nauczyć by sprawnie korzystać z serwisu w to już nieliczni wiedzą co znaczy „inny serwis” od strony jego wyprodukowania, prowadzenia i modyfikacji dlatego
Komentarze (2)