Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka z Startup School opowiada o minionym roku i o przyszłości w jej otoczeniu. Mówi, że odpocząć można dopiero wtedy gdy to co miało się zrobić zostało zrobione. Zapraszam do lektury.
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka
Prezes Zarządu Fundacji Startup School. Z wykształcenia pedagog, zawodowo project manager, na co dzień człowiek-orkiestra. Od 2009 roku swoje umiejętności łączy kierując Startup School, gdzie zajmuje się koordynacją projektów oraz współpracą z zespołami. Wytrwała w walce z wiatrakami. Kocha pracę z ludźmi. Prywatnie miłośniczka podróży, kotów i reportażu.
Maciej Maciejowski: Jak oceniasz ten rok z punktu widzenia tego czym się zajmujesz?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Upłynął zdecydowanie za szybko. Jeszcze nie tak dawno temu był marzec i ruszaliśmy z rekrutacją do trzeciej edycji Startup School. Nim się obejrzałam, a już za chwilę zaczynamy czwartą! Gdzieś pomiędzy wydarzyło się jeszcze mnóstwo rzeczy. Zmiana formuły Startup School, nowe biuro Startup School, nowa strona www, rozkręcenie Fundacji. Część z alumnów Startup School zamknęła swoje projekty, inni walczą dalej.
Czy są jakieś rzeczy, sytuacje, które najbardziej Ci się spodobały w 2011 roku?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Patrząc na ilość wydarzeń branżowych czy publikacji w mediach startupy stały się modne. Dobrze 🙂
To szansa na poznanie ludzi, którzy tak jak Ty jarają się startupami, mogą podzielić się z Tobą swoim doświadczeniem i pomóc Ci. Najczęściej kompletnie za darmo!
Co można zmienić w polskim środowisku internetowym aby projekty lepiej się rozwijały?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Traktować startupowców trochę poważniej i zachęcać ich do dzielenia się wiedzą, bo mam wrażenie, że w dyskusji o startupach najczęściej głos zabierają Ci, którzy na koncie nie mają ani jednego.
Startuper ewentualnie przedsiębiorca to rola z której można u nas być dumnym?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Bycie przedsiębiorcą nie tylko zawód, ale też sposób na życie, który wymaga odwagi i niesie też ze sobą mnóstwo pozytywnej mocy. A jak wiadomo moc sprzymierzeńcem potężnym jest 🙂
A tak na poważnie. Czuć dumę z siebie, bo jest się startupowcem to strasznie patetycznie brzmi. Jeśli komuś jest dobrze z tym gdzie jest, co robi i czuje moc to chyba jest to powód do zadowolenia 🙂 Niezależnie od tego czy chodzi o startupy czy zupełnie inną branżę.
Jak wyobrażasz sobie przyszły rok w Twoich projektach, co chcesz osiągnąć?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Chciałabym, żeby Startup School trwało cały rok. W 2012 planujemy aż 3 edycje. Najbliższa startuje 3 lutego. Już nie mogę doczekać się tych wszystkich młodych dzielnych ludzi, których poznam 🙂
Życzę sobie, żeby w ramach Fundacji Startup School udało nam się zrealizować kolejne projekty, do których się przymierzamy.
Jakieś rady dla energicznych szukających wyzwań w budowaniu swojego internetowego biznesu?
Agnieszka Lewandowska-Dziewięcka: Nie ma złotych recept i rad. Jest upór i ciężka praca. Niech inspiracją będzie cytat, który nieustannie inspiruje mnie i motywuje do działania:
„Immerse yourself: half-ass involvement will bring you half-ass results. If you’re doing it, then DO it. All the way. For blood and glory. Passion is useless without perseverance. Breathe only after the job is done.”
Dziękuje bardzo za odpowiedzi.
Wszystkich głodnych wiedzy od innych moich gości, których na koniec roku przepytuję zapraszam do sekcji wywiady. Wkrótce kolejne opinie i rady.